Pijany złodziej rozbił samochód na słupie
Zawierciańscy policjanci zatrzymali 33-latka, podejrzanego o kradzież i spowodowanie wypadku drogowego. Pijany mężczyzna skradł samochód i paliwo. Uciekając uderzył w słup, a następnie w przystanek autobusowy. Dwaj pasażerowie trafili do szpitala. Za popełnione przestępstwa sprawcy grozi do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło wczoraj tuż po północy na ul. Karlińskiej w Zawierciu. Kierujący rozpędzonym peugeotem 307 przewrócił słup ogłoszeniowy, rozbił przystanek autobusowy i uszkodził tablicę ogłoszeniową. Kierowca uciekł z miejsca wypadku, pozostawiając dwóch rannych pasażerów, którzy trafili do szpitala. Na szczęście ich obrażenia okazały się niegroźne dla życia. Policjanci, po krótkich poszukiwaniach, zatrzymali uciekiniera. Okazało się, że 33-latek był nietrzeźwy - miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał także uprawnień do kierowania. Resztę nocy spędził w areszcie. Śledczy ustalili, że dwie godziny wcześniej ukradł znajomej kluczyki i samochód, który rozbił. Złodziej zatankował także skradziony pojazd na stacji paliw i odjechał, nie płacąc za nie.
Zatrzymany zawiercianin popełniał już w przeszłości wiele innych przestępstw. Dzisiaj usłyszał trzy kolejne zarzuty. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia i kara od 3 lat, aż do dożywotniego zakazu kierowania pojazdami. W sprawach o wypadki drogowe spowodowane przez nietrzeźwych kierujących, sąd orzeka również nawiązkę w wysokości nie mniejszej niż 10 tys. zł.