Z dwoma promilami wjechał do rowu
Mężczyzna, który wjechał hondą do rowu w Biskupicach, próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany przez policjantów z Ogrodzieńca. Jak się okazało, 40-latek był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście nie doszło do tragedii. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj o godzinie 23:40 policjanci z Ogrodzieńca zostali skierowani do obsługi zdarzenia drogowego. Jak wynikało ze zgłoszenia, w Biskupicach samochód osobowy wjechał do rowu, a jego kierowca jest najprawdopodobniej pijany. Podczas dojazdu policjanci zauważyli mężczyznę bez butów, który na widok radiowozu zaczął w pośpiechu odchodzić z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Mundurowi ustalili, że to właśnie on prosił przejeżdżające osoby o pomoc w wyciągnięciu auta z rowu. Badanie stanu trzeźwości 40-latka wykazało 2,3 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec Dąbrowy Górniczej został zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy!
-
Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat pozbawienia wolności.
-
W sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek, którego skutkiem jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sąd może wymierzyć mu karę nawet 12 lat więzienia.
-
Ponadto sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet na okres 15 lat.
-
Osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Sąd obligatoryjnie nakłada na takiego kierowcę świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych.