Motocykl to nie zabawka
Bez uprawnień i w stanie po użyciu alkoholu wsiadł za kierownicę motocykla. Podczas jazdy przewrócił się i odniósł niezagrażające życiu obrażenia. Zawierciańscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doprowadził 18-latek. Także jego 15-letni kolega odpowie za jazdę crossem bez uprawnień. On odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
We wtorek o godzinie 19:40 policjanci z zawierciańskiej drogówki zostali skierowani w rejon ulicy Żerkowickiej w Zawierciu, gdzie miało dojść do zdarzenia drogowego z udziałem motocyklisty. Na miejscu mundurowi zastali leżącego na poboczu młodego mężczyznę, któremu udzielana była pomoc medyczna.
W trakcie prowadzonych czynności stróże prawa ustalili, że kierujący yamahą typu cross, jechał sam i w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, a następnie przewrócił się na jezdnię. Jak się okazało, 18-latek nie powinien wsiadać za kierownicę. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mieszkaniec Kroczyc nie posiadał też właściwych uprawnień do kierowania. Mężczyzna został zabrany do szpitala.
Policjanci ustalili, że motocykl, którym jechał 18-latek, został zabrany z miejsca zdarzenia przez jego 15-letniego kolegę, który sam również kierował jednośladem swojego ojca.
Teraz obaj nastolatkowie odpowiedzą za popełnione przez siebie wykroczenia. Sprawą 15-latka zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Pełnoletni sprawca wykroczeń poniesie konsekwencje wskazane w kodeksie wykroczeń.
Zawierciańscy policjanci apelują!
-
Brak wyobraźni i liczenie na łut szczęścia mogą doprowadzić do tragedii na drodze. Również zbyt duża pewność swoich umiejętności kierowania pojazdem może być zgubna.
-
Nie posiadając uprawnień do kierowania, nie wsiadajmy za kierownicę auta czy motocykla, tym bardziej, jeśli wcześniej spożywaliśmy alkohol.
-
Pod żadnym pozorem nie udostępniajmy go też osobom, które znajdują się pod działaniem alkoholu, bądź nie posiadają prawa jazdy danej kategorii, która uprawnia je do kierowania.