Zatrzymali na gorącym - dostali kwiaty
Zawierciańscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku sprawcę rozboju. Młody mężczyzna, na oczach funkcjonariuszy zaatakował kobietę i wyrwał jej torebkę. Do pościgu za uciekającym przestępcą ruszył także inny policjant będący poza służbą. Zatrzymany to 20-letni mieszkaniec Szczecinka. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Zawierciańscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku sprawcę rozboju. Młody mężczyzna, na oczach funkcjonariuszy zaatakował kobietę i wyrwał jej torebkę. Do pościgu za uciekającym przestępcą ruszył także inny policjant będący poza służbą. Zatrzymany to 20-letni mieszkaniec Szczecinka. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 13.00 na ul. Leśnej w Zawierciu. Policjanci z zespołu do spraw nieletnich, jadący nieoznakowanym radiowozem, zauważyli jak młody człowiek przewrócił na chodnik starszą kobietę, a następnie wyrwał jej z ręki torebkę. Natychmiast ruszyli w pościg za uciekającym napastnikiem. Z pomocą przyszedł również policjant z wydziału kryminalnego zawierciańskiej komendy, będący w tym czasie poza służbą. W trakcie pościgu, pokonując dwukrotnie wysokie ogrodzenie stadionu sportowego sprawca porzucił łup. Kilkadziesiąt metrów dalej był już w rękach zawierciańskich stróżów prawa. W komendzie podczas przesłuchania, zatrzymany przyznał się, że kilka dni wcześniej w podobny sposób na ul. Towarowej napadł na 43-letnią mieszkankę Zawiercia. Młody mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Odzyskaną torebkę policjanci przekazali pokrzywdzonej W jej wnętrzu oprócz dokumentów były pieniądze. Na szczęście kobieta nie ucierpiała w wyniku upadku. Po kilku godzinach do komendy zgłosiła się rodzina napadniętej kobiety. W dowód wdzięczności przekazała funkcjonariuszom bukiet kwiatów. Dzisiaj na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec zatrzymanego 20-latka trzymiesięczny areszt.